ZA GARŚĆ PYTAŃ: Karol Kalinowski
Karol Kalinowski to, mówiąc krótko, autor "Łaumy". "Łaumę" znasz, a przynajmniej znać powinieneś - jeśli jest inaczej, to nie przyznawaj się przez znajomymi, tylko natychmiast nadrabiaj zaległości. Przy okazji dorzuć też do koszyka jego najnowszy komiks, "Kościsko", zanim ludzie o nieskazitelnym guście wykupią cały nakład.
Pierwszy film, który cię przeraził?
Przyjaciel wesołego Diabła. To jest chore kino.
Ukochana zabawka z dzieciństwa?
Kredki. Na drugim miejscu byłby silniczek elektryczny.
Wstydliwe DVD na półce?
Prometeusz. Bardzo lubię ten film i bardzo wiem dlaczego wiele osób ma z niego bekę.
Z jaką postacią komiksową pozwoliłbyś się umawiać swojej córce?
Thorowi. Honorowy, uczciwy, uczuciowy, bogaty i jeszcze do tego ma ten młotek do obrony. Spałbym spokojnie.
Idealny film na poprawę humoru?
Co robimy w ukryciu albo Turbo Kid. W ogóle nowozelandzkie kino jest podejrzanie najlepsze na świecie w poprawianiu humoru.
Książka, do której najczęściej wracasz?
Bestiariusz słowiański: Rzecz o skrzatach, wodnikach i rusałkach Pawła Zycha i Witolda Vargasa. Absolutne musiszmieć.
Na jakim filmie ostatnio płakałeś?
Sekrety morza. Poryczałem się też na Interstellar, ale o to nietrudno gdy ma się córkę.
Jaką piosenkę słyszysz teraz w swojej głowie?
Kapela to Metronomy, ale tytułu kawałka nie pamiętam, ba – nigdy nie znałem. Zaraz wygugluję. "Old Skool". I jeszcze ten kawałek z reklamy o tej kaczce, co czyści muszle klozetowe. Nie wiem jak się tego pozbyć.
Film, który mógłbyś oglądać aż wypłyną ci oczy?
Atlantyda. Ta od Disneya. Naprawdę, widziałem ją ze trzydzieści razy. Sam sobie nie potrafię wytłumaczyć dlaczego tak mi się podoba.
Jaka fikcyjna postać powinna zapuścić brodę?
Każdy mężczyzna powinien choć raz w życiu zapuścić brodę.
Wymarzony projekt?
Kiedyś marzyłem o Terminatorze w którym pokazują właściwą wojnę. Potem to zobaczyłem i mi się na dobre odechciało oczekiwać czegokolwiek, co fajnie brzmi na etapie pomysłu.
"Kościsko" i "Łauma" zostały wydane nakładem wydawnictwa Kultura Gniewu.
0 komentarze: